top of page
  • Zdjęcie autoraMai

A fructibus eorum cognoscetis eos...

Jak już wspominałam wcześniej: nie zwalniam. Ciągle brnę do przodu, raz z prądem, raz pod prąd. Choć staram się z prądem ^^. Kiedy wchodzisz w nowy świat każdy dzień potrafi zaskakiwać czymś nowym i niespodziewanym. Taki właśnie był dzień, w którym poznałam wybitnego fotografa: Diego Conslotto, którego z tego miejsca serdecznie ściskam i pozdrawiam!

Spędzałam czas wolny, gdy nagle na ekranie mojego telefonu pojawiła się nazwa kontaktu "Tiara Chibanda" jako osoba dzwoniąca. Pomyślałam, ze to jakiś debilny żart bo pewnie pomyliłam kogoś i zapisałam inną osobę, jako Ją. Ale prędko przekonałam się, że to naprawdę dzwoniła Ona. Moja idolka i wzór do naśladowania. Po prostu: Tiara. Pomyślałam, że może coś mi się śni? Tiara, do mnie? Zaprasza mnie do knajpy by dać mi szansę skorzystania z - jak sama określiła - szansy życia? Damn. Zrobiłam to, co zrobiłby każdy: wsadziłam dupe w auto i po kilku minutach byłam na miejscu. Moim oczom ukazał się m.in. Diego. Prędko dowiedziałam się, że mam szansę podjąć z nim współpracę. Że chce poznać moje możliwości, zobaczyć czy mam talent i czy nadaję się do tej roboty. I wiecie co? Zdjęcie, które widzicie jest pierwszym owocem naszej współpracy. WIERZĘ głęboko i pragnę tego, by ta współpraca trwała możliwie długo. Bez wazeliny - współpraca z Diego to czysta przyjemność.

Więcej znajdziecie pod tym linkiem: https://li.v-rp.pl/posts/12652


Dziękuję Ci Diego, że dajesz mi szansę na rozwój i cholernie ważną naukę! M.


41 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page